Jakie skróty warto znać, jeśli pracujesz na co dzień po angielsku. Co dokładnie oznaczają?
Kiedyś obraziła się na mnie pani kierownik studiów podyplomowych, która zaprosiła mnie do poprowadzenia zajęć z Zarządzania Projektami. Mimo że z przyjemnością prowadziłam ten przedmiot po angielsku, kursu po polsku byłam zmuszona odmówić. Przyczyna? Choć w przeszłości prowadziłam nawet programy przygotowujące do kwalifikacji Project Management International, do dziś nie wiem co to po polsku są „deliverables”. Wiele innych zresztą słów też nie znam w wersji polskiej.
Jeśli pracujesz w międzynarodowej organizacji, możesz mieć podobnie. Ale czy na pewno znasz wszystkie pojawiające się w komunikacji i korespondencji skróty? W tym artykule poznasz znaczenie i zastosowanie najbardziej typowych skrótów w biznesowym angielskim.
Zaznaczę jeszcze, że po skróty sięgałam głównie do własnych doświadczeń. Jakich jeszcze innych skrótów często używacie? Co warto by było do tej listy jeszcze dopisać? Zapraszam do komentowania pod artykułem… a najpierw, do poeksplorowania. Nie tylko ASAPów 🙂
1:1
Inne wersje jakie spotkałam, to 121, one on one, one-on-one, one to one, one2one. Oznacza spotkanie, w którym biorą udział tylko dwie osoby, czyli spotykają się „jeden na jeden”. Po francusku to brzmi chyba tête-à-tête, prawda? Nazywam to esencją prawidłowej diety wirtualnego zespołu. O dobrych praktykach w prowadzeniu wirtualnych spotkań 1:1 poczytacie tutaj, a tutaj znajdziecie listę użytecznych pytań, które możecie wykorzystać w trakcie takich spotkań.
AFK
Away From Keyboard. Ciekawe, czy używany najczęściej żeby dać znać że wychodzę ze spotkania? W przeciwieństwie do brb, nie daje obietnicy co się zaraz zmieni tylko jest opisem stanu. Ale przecież AFK może oznaczać, że nadal spotkania słucham, mówię i w nim w pełni (oprócz klawiatury) uczestniczę.
ASAP
Ten skrót zna każdy. Doczekał się nawet swojej polskiej wersji „Zrób mi to na asapie”. Kto nie wierzy, niech wrzuci frazę w google 😉 As soon as possible ma w rzeczywistości dość pojemne znaczenie. W wiadomości od Niemca będzie to obietnica wrzucenia zadania w kolejkę zadań w najbliższej kolejności. W wiadomości od Hiszpana może oznaczać zarówno „rzuć wszystko i zajmij się tym teraz”, jak i „ogólnie mi na tym zależy”. W tym przypadku dużo będzie zależeć od tego, kto komu i w jakiej sytuacji podaje ASAP 🙂 O różnym podejściu do rozumienia czasu w projektach posłuchasz tutaj.
atm
Victoria is the only state in Australia not in lock down atm – napisał na czacie jeden z uczestników w trakcie pandemii. Domyślicie się, co oznacza ten skrót? At the moment, w tej chwili – szybko, krótko i na temat 🙂 Pozostaje tylko upewnić się, czy skrót jest szczególnie australijski czy zastosujemy go w każdym zakątku anglojęzycznego świata. Jak myślicie? 😀
BRB
Dziś na wirtualnym warsztacie uczestnik napisał na czacie „brb”. Be right back, czyli „zaraz wracam” piszesz w momentach, kiedy chcesz dać znać innym uczestnikom wirtualnego spotkania, że na chwilę odchodzisz od komputera. W tych sytuacjach nikt nie pyta, czy chcesz podnieść coś z podłogi w drugim końcu pokoju, zrobić sobie herbatę czy skorzystać z toalety. Wiadomo, że za chwilę wrócisz. „brb” należy skompletować z „I am back”, gdy po kilku minutach wrócisz na spotkanie.
BTW
Skrót – zmyłka dla Polaków. By the way, czyli tak przy okazji coś wspominając, my jako Polacy odbieramy dosłownie. Przy okazji, drobnostka, mało ważne, wątek poboczny. Będziecie zaskoczeni, jeśli powiem, że w wykonaniu Włochów czy Brytyjczyków „btw” zapowiada najważniejszą i absolutnie esencjonalną część wiadomości. Powiem to jeszcze bardziej wprost: wszystko, co było powiedziane lub napisane wcześniej, stanowiło tylko preludium, wstęp do tego, co wydarzy się teraz: BTW. Ta dam!
BYOB, BYOP
Coraz bardziej popularna forma na teamowe i firmowe eventy, przynajmniej w niektórych organizacjach. Bring Your Own Pizza – i zajadajmy się każdy swoją, ale na wspólnym wirtualnym spotkaniu w luźnym klimacie. Bring Your Own Beverage tym bardziej może zachęcać do spotkania także poza godzinami pracy 🙂 O tym, jak u nich w zespole robi się BYOP, opowiada m.in. Kinga Baranowska w podcaście Jak dbać o relacje w wirtualnym zespole?.
EOB, EOD, EOM
Zastosujesz, gdy chcesz określić, do kiedy coś potrzebujesz – lub do kiedy deklarujesz się coś zrobić. End of business, end of day będą odnosić się do końca dnia pracy i do końca dnia w ogóle. Ponieważ mi się ciągle zacierają, osobiście oba traktuję jako obietnicę „na rano będzie gotowe”. Jeśli Ty dostaniesz wymaganie dostarczenia czegoś z oznaczeniem EOB/EOD, proponuję dopytaj na kiedy dokładnie Twój partner biznesowy tego oczekuje. Być może im także zaciera się znaczenie, a rozczarowań wolałabyś z pewnością uniknąć!
End of month to klasyczny skrót stosowany w zespołach raportujących lub dostarczających produkt w rytmie miesięcznym.
FYA
Ponoć jeden z częściej stosowanych skrótów w niektórych organizacjach. Uważaj jednak! Ponieważ niektórzy rozumieją go jako For Your Action, a inni jako For Your Approval, lepiej się najpierw zbiorowo umówić w jakim charakterze go używacie. Ostatecznie, gdyby rozumieć go jako For Your Awareness, nie wymagałby w ogóle żadnego działania….
FYI
Jeden z najczęstszych w codziennej komunikacji, przynajmniej w mojej rzeczywistości. Gdy przekazuję informacje koleżance z zespołu, ale nie oczekuję od niej żadnego działania, mogę zaznaczyć to jako For your information, czyli „po prostu tak żebyś wiedziała”. W realiach korporacyjnych ten skrót najczęściej spotykam jednak jako nieco bezduszny – bo jedyny – komentarz do forwardowanego maila innej osoby. Dla mnie to trochę za mało, zwykle wolę wyjaśnić po co dzielę się daną wiadomością, dodatkowo komentuję więc „FYI w sekcji pliki znajdziesz rozwiązanie o którym ostatnio rozmawiałyśmy”.
HO
Tam znajdujemy się wszyscy… nie, to nieprawda. Nadal jakaś część świata nie pracuje na Home Office.
HQ
Headquarters, czyli centrala firmy.
IMHO
Jest dla mnie przejawem brytyjskości, z typowym dla Brytyjczyków understatement, czyli pomniejszaniem wago czy rangi sytuacji. In my humble opinion, moim skromnym zdaniem, jest tak popularne że doczekało się przecież nawet swojego własnego skrótu! Oznaczanych tak komentarzy wcale jednak nie odbieram jako humble. W wykonaniu Brytyjczyka to raczej asertywne zaznaczenie swojego konkretnego zdania na dany temat.
JFDI
Zachęta do działania z… emfazą 😉 Grzecznie powiedziane, będzie znaczyć Just Freakin’ Do It. W sytuacji gdy coś jest oczywiste i powinno zostać zrobione, nie czekaj tylko JFDI! Możecie traktować to jako formę empowermentu pobudzającego u pracowników ducha przedsiębiorczości. Mobilizację na pewno! 😉
KPI
Key Performance Indicator. Nabrał tym bardziej szczególnego znaczenia w wirtualnej współpracy, kiedy zaczynamy rozliczać się w zespole nie czasem zrealizowanej pracy, tylko wynikami. KPI właśnie w precyzyjny sposób określa te wyniki. Na przykład w znajomym dziale księgowym jeden z KPI to 40 zaksięgowanych faktur dziennie. Menadżer zespołu wie, że jeśli zespół pracuje prawidłowo, tyle średnio powinno być księgowane faktur dzienne przez pojedynczego pracownika. Kłopot w monitorowaniu wirtualnej pracy pojawia się wtedy, kiedy KPI-e nie są wyznaczone – trudno wtedy się realnie z czegoś rozliczać.
MYR
Mid-Year Review. Chyba że pracujesz na międzynarodowych rynkach walutowych – wtedy MYR wskoczy Ci raczej jako malezyjski ringgit. Kto z Was już miał taki MYR-banknot w ręku?
PFA
Ponoć banki i urzędy pracują nad tym, żeby upraszczać język. Nie spodziewaj się jednak, że pójdzie szybko, gdy otrzymujesz maila z adnotacją Please Find Attached!
TBC
Piszesz, gdy już teraz chcesz przekazać informację, jednak nie jest ona jeszcze w pełni potwierdzona. To be confirmed, czyli wymaga jeszcze potwierdzenia. Szybki przepływ informacji jest ważny, a jeśli nie chcesz lub nie możesz czekać np. na oficjalne potwierdzenie wiadomości, komentarz „tbc” daje Ci i Twoim odbiorcom właściwy kontekst.
TBH
Ten skrót przyda Ci się nie tylko gdy pracujesz z Brytyjczykami. Gdy już skończą się miłe słówka, zaczyna się rozmowa bardziej serio. To Be Honest, ta część rozmowy może też okazać się znacznie bardziej soczysta!
thx
Najczęściej małymi literami, bo to też dość luźny sposób na podziękowanie, thanks!
WDYT
Cytowany już nie tylko w Collins Dictionary, ale i w polskojęzycznym słowniku slangu i mowy potocznej. „WDYT? Może jakiś browarek na dzielni?” – taki cytat 😉. What Do You Think, czy pasowałoby to także w Twojej firmie?
WFH
Ciekawe, czym dokładnie WFH różni się od HO? Chyba tym, że drugi skrót zakłada jakieś „office”, a tutaj tymczasem jest tylko Work From Home… Na czym dokładniej polega różnica, widzą najlepiej ci, którzy własnego domowego biura nie mają.
WIP
Tak jak przy tym zestawieniu skrótów, praca ciągle jest w toku, a zatem – Work In Progress. Mam jednak nadzieję, że Twoje tablice kanbanowe zawierają jak najmniej elementów w tej kategorii!
Który z tych skrótów coś Ci dziś rozjaśnił? Który chętnie zaadaptujesz do własnej pracy?
Jaki jeszcze skrót powinien koniecznie się tu znaleźć?
Napisz w komentarzu!
Część wyjaśnionych tu skrótów dostałam jako wskazówki od innych, za co serdecznie dziękuję Alicja Kuciel, Kasia Lanucha, Piotr Prokopowicz, Magdalena Borkowska-Mazur, Scott Lumsden, Kinga Bujalska, Filip Makowiecki, Alina Wojna 🧡
Sprawdź też inne materiały o międzynarodowej współpracy, gdzie skróty mają znaczenie!
- 🎧 Angielski to nie wszystko! Współpraca z Brytyjczykami
- 🎧 Have fun at work! Jak dogadać się z Brytyjczykami
- 🎧 Indie są jak puzzle. Współpraca z Hindusami
Po angielsku pracujemy na co dzień i dlatego większość tych skrótów nie jest nam obca! Jeśli także na co dzień pracujesz w wielonarodowym zespole, mogą zainteresować Cię szkolenia międzykulturowe prowadzone przez konsultantów i trenerów ETTA Leadership & Culture. Jesteśmy też ekspertami od wirtualnej współpracy i zarządzania wirtualnym/hybrydowym zespołem! Pracujemy zdalnie na cały świat, prowadząc sesje po polsku, angielsku i w kilku innych językach. Jeśli to coś, czego potrzebuje Twój zespół lub Twoja organizacja, serdecznie zapraszam do ETTA 😊
Photo by Jason Leung on Unsplash
AFAIR – As Far As I Remember