Okazuje się, że nie można samemu się połaskotać. Oprócz eksperymentu, który możesz wykonać także na samej sobie (spróbowałaś się kiedyś sama połaskotać? I jak, zadziałało?), dowiodła tego także neuronauka. Żeby bowiem poczuć coś jako łaskotkę, oprócz dotyku musi być obecny także element zaskoczenia.
Z coachingiem jest podobnie.
Czy autocoaching działa?
Działa pod kątem analizowania, pogłębiania zrozumienia swoich myśli i zachowań. Zadając sobie sami pytania coachingowe, zwiększamy naszą świadomość natury danego zjawiska.
Korzystamy jednak z określonego, naszego własnego, zasobu sposobów myślenia, punktów odniesienia, nawet słów.
Udzielając sobie sami odpowiedzi, nieświadomie kryjemy się przed naszym wewnętrznym krytykiem, uciekamy, coś odrzucamy.
Autocoaching pogłębi więc naszą świadomość… lecz nie pobudzi ani nie wyzwoli.
Dopiero pytanie innej osoby, padające przecież znienacka, pytanie na które nie jesteśmy w stanie się przygotować, pytanie sformułowane w inny sposób niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, pytanie zadziorne, niewinne pytanie o podstawy może spowodować zaskoczenie, odkrycie, ocknięcie, a czasem nawet trzęsienie ziemi.
fot. Wojtekskalski
Lubię tę metaforę redliny, jaką usłyszałam kiedyś od Iwony Sołtysińskiej. Całe życie kroczymy tak jakby wewnątrz jednej redliny, a im dalej w lata, tym redlina coraz głębsza… tym trudniej wychylić z niej nosa, a potem już w ogóle nawet nie wiemy, że gdzieś tuż obok są przecież inne redliny, w nich inni ludzie kroczą swoimi ścieżkami.
Zadając sobie sami pytania, pozostajemy w naszej redlinie, jesteśmy tym bardziej zanurzeni w jej głębokości.
Coach wygląda do nas z innej redliny, zaskakując swoim pytaniem, odzwierciedlając element naszego zachowania którego nie byliśmy świadomi. Coaching to coaching.
Ale autocoachingu zawsze też można dla ciekawości spróbować 🙂
Pisząc ten artykuł, korzystałam z książki Jagody Inglik „Higiena myśli„. Poczułam, że Jagoda tak precyzyjnie i przystępnie opisuje coaching, że warto się tym podzielić. Do przeczytania książki zapraszam osoby interesujące się coachingiem, mi dała bardzo pozytywnie do myślenia 🤩
Więcej artykułów w tym temacie:
- Po co coaching? Do czego służy coaching?
- Coaching jest jak terapia, szkolenie czy jak spowiedź? [link]
- Kto nie nadaje się na coaching?
Co jeszcze potrzebujesz wiedzieć o coachingu? Zadaj pytanie w komentarzu.
Zapraszam do pracy coachingowej ze mną lub z coachami z zespołu ETTA Leadership & Culture. Pracujemy zdalnie na cały świat, prowadząc sesje po polsku, angielsku i w kilku innych językach.
Photo by Antonino Visalli on Unsplash
Skomentuj artykuł