Zatrudnianie obcokrajowców w Polsce - OKDP 078

Ilu obcokrajowców pracuje w Polsce, jakie wykonują prace i dlaczego są dla nas ważni?

Monika Chutnik
Zatrudnianie obcokrajowców w Polsce

GUS prognozuje, że w ciągu najbliższych lat liczba Polaków spadnie o 8 milionów. Małe miejscowości mogą stracić nawet 1/4 swoich populacji, opustoszeją żłobki, przedszkola, szkoły. Będzie za to coraz więcej osób starszych i coraz mniej rąk do pracy.

W tej perspektywie nie dziwi wypowiedź Gai Vins, autorki książki „Stulecie Nomadów. Jak wędrówki ludów zmienią świat”. Mówi: „Problemem nie jest to, że przybywa do nas zbyt wiele osób, problemem jest to, że nie przybywa ich wystarczająco dużo.” Ale czy rzeczywiście warto zapraszać migrantów? Odpowiedź na to pytanie daje raport zrealizowany przez firmę Deloitte w 2024 roku na zlecenie Agencji ONZ do spraw uchodźców. Okazuje się, że uchodźcy z Ukrainy wnieśli znaczący wkład w polską gospodarkę w ciągu ostatnich dwóch lat. Szacuje się, że w 2023 roku ich udział w polskim produkcie krajowym brutto wyniósł około 1%, a wielkość tego udziału prawdopodobnie będzie nadal rosła, jak wynika z badania pod tytułem „analiza wpływu uchodźców z Ukrainy na gospodarkę Polski”. Przeczytaj na temat w tym wpisie.

Możliwe stało się to dzięki sprawnemu włączeniu ich w rynek pracy. Dzięki temu wiele osób przybyłych do Polski z Ukrainy znalazło w Polsce w ciągu kilku miesięcy zatrudnienie albo założyło własne firmy, wspierając tym samym kasę publiczną swoimi podatkami, składkami na ubezpieczenie społeczne. W Polsce pracuje obecnie około 300 tysięcy uchodźców z Ukrainy.

Pojawia się pytanie, a z jakich innych krajów pochodzą obcokrajowcy, którzy przyczyniają się do sukcesu naszego kraju. Jak to zatrudnianie obcokrajowców naprawdę wygląda? Jakie mamy z tym doświadczenie? Na ile nasza polska gospodarka zatrudnia obcokrajowców, na ile mamy w tym przetarcie jako kraj? O tym w rozmowie z Edytą Kucharczyk.

 

Czego dowiesz się z tego odcinka:

  • Po co nam obcokrajowcy w Polsce?
  • Na co zwrócić uwagę zatrudniając osoby z innych krajów?
  • Kogo zatrudniają Polacy?
  • Do jakich ról zatrudniane są osoby z Azji, a do jakich z Ameryki Południowej?
  • Czego szukają obcokrajowcy przyjeżdżający do Polski?
  • Co jest potrzebne, żeby obcokrajowcom było łatwiej?
  • Wskazówki dla firm zatrudniających obcokrajowców
  • Kilka słów o migracjach i migrantach

 

Gdy będziesz słuchać tego odcinka, pomyśl o osobie, która też wysłuchałaby go z korzyścią dla siebie lub swojego zespołu i podziel się linkiem do nagrania.

Podziel się swoimi przemyśleniami – tutaj na portalu, lub na naszym profilu na LinkedIn.

Zapraszam Cię do zapisania się na newsletter i obserwowania profilu na LinkedIn. Subskrybuj też kanał O Krok Do Przodu na wybranej platformie i dziel się ze znajomymi.

 


Materiały i źródła wymienione w odcinku

 


 

Po co nam obcokrajowcy w Polsce? 

Jesteśmy społeczeństwem starzejącym się. Mediana wieku Polaka na koniec 2023 roku to 43 lata. Liczba zgonów jest wyższa od liczby urodzeń o ponad 130 tysięcy. Więc nie wiem, kto nam za chwilę będzie płacił emerytury i z czego ZUS na te emerytury weźmie. Jest dużo więcej ludzi w wieku postprodukcyjnym, aniżeli w wieku przedprodukcyjnym i produkcyjnym. Z tym coś trzeba zrobić.

Pozostaje dziura, którą trzeba po prostu zapełnić. Jeżeli każdy z nas, który jest dzisiaj w wieku produkcyjnym, nie mówiąc już o ludziach młodych, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy, chce myśleć o jakiejkolwiek emeryturze w naszym kraju, to myślę, że najwyższa pora się otworzyć na tych obcokrajowców, bo to właśnie oni są naszą szansą na to, aby tę lukę wypełnić i dać nam te nasze emerytury. Bo oni tutaj przyjeżdżają do pracy. Zdecydowana większość z nich nie przyjeżdża tutaj w celu pobierania świadczeń, bo jako Polska nie jesteśmy liderem w świadczeniach społecznych. Także oni tutaj po prostu przyjeżdżają pracować.

 

Na co zwrócić uwagę zatrudniając osoby z innych krajów?

Na pewno trzeba zwrócić uwagę na wszelkie procedury, czyli czy zatrudnienie danego obcokrajowca będzie się wiązało z procedurą wizową, która jest dużo dłuższą procedurą i trzeba tutaj liczyć się przynajmniej z sześcioma miesiącami oczekiwania. Natomiast też to nie jest tak, że on czy ona na pewno tą wizę dostanie, więc tutaj ryzyko jest dość spore.

W przypadku ludzi z Filipin musimy liczyć z pół roku. Indie tak samo, bo tam wszędzie jest ruch wizowy wymagany. Wizę oni wyrabiają na podstawie takiej promesy po naszej stronie, którą my jako potencjalny pracodawca im wystawiamy. Dopiero mając to, możemy z tym pracownikiem rozmawiać o tym, żeby go ściągnąć do Polski. Dlatego obecnie dużo więcej ludzi przybywa do nas z krajów Ameryki Łacińskiej, właśnie chociażby z Kolumbii czy Peru, ponieważ tam mamy uproszczone procedury, tak jak kiedyś miała Ukraina. Tam w chwili obecnej jest ruch bezwizowy, więc wystarczy dla tych pracowników wyrobić zezwolenie w urzędzie marszałkowskim czy wojewódzkim.

Przy zatrudnieniu obcokrajowców musimy się liczyć z tym, że kontrole Państwowej Inspekcji Pracy są dużo częstsze, aniżeli ma to miejsce, jeżeli my tych obcokrajowców nie zatrudniamy. Pewnie jest to jeden z tych powodów, dla których wciąż niewiele firm w Polsce decyduje się na zatrudnianie obcokrajowców.

Agencje pracy

Tutaj pomocą służą agencje pracy, które mają działy legalizacji u siebie i są na bieżąco z tymi wszystkimi przepisami. Bo tutaj też jest kluczowe to, żeby być na bieżąco. Te przepisy bardzo, bardzo często się zmieniają, czasami kilka razy, jak nie kilkanaście, w ciągu jednego roku. Co więcej, w razie ewentualnej kontroli, ta kontrola dotyczy najczęściej agencji pracy, która zatrudnia takiego cudzoziemca u siebie, a tylko oddelegowuje do klienta na projekt.

Natomiast stanowiska wyższego szczebla są głównie w korporacjach. Wtedy zwykle pracodawcy nie korzystają z usług agencji pracy, tylko ewentualnie mają swoje legalizacje albo po prostu zlecają tylko samą procedurę legalizacji.

To, co ja podpowiadam tak od siebie, ze swojego doświadczenia to korzystanie z tego zasobu, który już jest dostępny na naszym rynku pracy, bo już tych ludzi trochę w Polsce mamy. Wtedy, jeśli oni są legalnie w naszym kraju, to tę możliwość zatrudnienia mamy na podstawie zezwolenia w dużo szybszym tempie.

 

Kogo zatrudniają Polacy?

Nadal najwięcej u nas na rynku jest Ukraińców. Na drugie miejsce wysunęła się Białoruś w 2023 roku. Później w czołówce są kraje Ameryki Łacińskiej, które odnotowały w ubiegłym roku bardzo, bardzo wysoki przyrost. Liczba ludzi z Kolumbii wzrosła o 215%. Przybyło 3535 osób z Kolumbii w ubiegłym roku, a łącznie ich mamy teraz 5200. Dużo też jest osób z Indii, ponad 20 tysięcy. Później Nepal, Filipiny. Aczkolwiek Filipińczyków w tej chwili mamy prawie 10 tysięcy. Ludzi z Nepalu w 2023 było w Polsce około 6, 6 tysięcy.

Pracownicy z Indii

W przypadku Indii to, poza branżą IT, jest dużo szwaczek. Szwaczki, tapicerowie, branża automotive, tam gdzie szyją siedziska samochodów czy pokrowce. Branża meblarska tak samo chętnie ich zatrudnia. Także są zatrudniani do elektroniki, transportu, pojawiają się też w gastronomii.

To, co ich wyróżnia, to oni są dość lojalnymi pracownikami. Wiadomo, nigdy nikogo nie możemy być w 100% pewni. Ale ogólnie ludzie z Azji Południowej są pozytywnie nastawieni do życia, więc to jest coś, co ich odróżnia od Polaków dość mocno, oni są wiecznie uśmiechnięci. Tak samo jak Filipińczycy, im naprawdę niewiele trzeba do szczęścia i oni się radują, że cię widzą, więc myślę, że tego się możemy od nich nawet nauczyć. Ale są też starannie pracowici. Natomiast to, co ich odróżnia, to na pewno to, że tam jest religia hinduizmu i tego musimy być świadomi zatrudniając ich.

Pracownicy z Filipin

Kolejną grupą są Filipińczycy, których ja osobiście bardzo lubię i darzę dużą sympatią przez doświadczenia, które mam z nimi. Ich jest dużo w branży produkcyjnej, w logistyce, na magazynach. Świetni też są w call center, przy obsłudze klienta, czy nawet call center jakiś biur podróży, linii lotniczych. Oprócz tego branża hotelarska i wszelkiego rodzaju usługi kosmetologiczne czy związane z masażami. Tam obywatelek Filipin dość sporo się pojawia.

Oni są niezwykle empatycznymi ludźmi przede wszystkim. Do tego charakteryzuje ich wysoka etyka pracy. Są pracowici, lojalni, wdzięczni. I mają coś takiego, że jeżeli rzeczywiście będziemy dla nich fair, zadbamy o nich na początku, kiedy się tutaj odnajdują, to oni się odwdzięczą w taki sposób, że będą to miejsce pracy polecać po prostu swoim kolegom. A i potrafią nawet cię zaprosić na swoje urodziny.

Tutaj pojawia się język angielski. Bardzo dobry poziom języka angielskiego. Wiadomo, że czasami to będzie troszkę mniej zrozumiałe dla nas, ale i tak bardziej zrozumiałe niż w przypadku Hindusów, bo tam jednak jest taki Hindi English, a tutaj jest taki po prostu angielski, który spokojnie zrozumiemy. Tutaj też religia jest bez problemu, bo to są chrześcijanie. Jak tylko się mentalnie otworzymy trochę bardziej, to myślę, że tutaj jest duży potencjał.

Ich dużym atutem jest też to, że oni nie spożywają alkoholu i są dużo bardziej wysoko frekwencyjni w pracy niż np. Ukraińcy. Ale są mniej wydajni. Natomiast to, na co się przełoży ta efektywność, to właśnie ta frekwencja, to że nie będą nam robić takich numerów, że z dnia na dzień nie przyjdą do pracy. Oni są po prostu bardzo, bardzo lojalni. Jeżeli jest to z obu stron, to szanują to miejsce i są po prostu takimi pracownikami, których wielu firmom, zwłaszcza produkcyjnym, dzisiaj po prostu potrzeba.

 

Do jakich ról zatrudniane są osoby z Ameryki Południowej?

Głównie na spawaczy, monterów. Do branży budowlanej. Tutaj też pojawiają się szwaczki. Pojawiają się też tapicerzy meblowi. Dobrzy są też właśnie na magazynach i w logistyce. Natomiast tutaj język angielski to tak 50 na 50. Oni są świadomi tego, że żeby się dogadać, to muszą się uczyć polskiego. I uczą się. Nie ma ich jeszcze tak wiele, żeby też żyli w takich zamkniętych lokalnych społecznościach. Więc tego polskiego się uczą po to, żeby się odnaleźć w pracy i w codziennych sytuacjach życiowych, które ich tutaj spotykają.

Oni też świetnie mają opanowane korzystanie z translatorów. Często po prostu mówią do telefonu, on tłumaczy. Albo proszą, żebyś ty powiedział, a oni sobie odczytują co to oznacza. Natomiast firmy, które planują ich zatrudnienie na większą skalę, to warto żeby poszły w zestawy voice’owe, słuchawkowe. A jeśli chodzi o oprogramowanie, kiedy szczytujemy jakieś kody i kompletujemy zamówienia, to też nie jest wielka filozofia, żeby soft miał różne języki wgrane.

Jacy są Kolumbijczycy? Na pewno są pracowici, w dość dobrej kondycji fizycznej. Póki co przyjeżdża dużo więcej mężczyzn niż kobiet, także to jest to, czego my też szukamy jako pracodawcy. Na pewno potrzebują poczucia bezpieczeństwa. Dla nich to jest jeszcze wciąż nowe, więc oni też będą doceniać to, co doceniają Filipińczycy. Też są strasznie wdzięczni. Cenią sobie stabilność, szacunek. Bardzo zwracają uwagę na szacunek. Są też sumienni i w miarę elastyczni.

 

Czego szukają obcokrajowcy przyjeżdżający do Polski?

Stabilność i bezpieczeństwo

Oni rzeczywiście nie traktują Polski jako przystanku, tak jak to raczej ma miejsce obecnie w przypadku ludzi z Europy Wschodniej. Tylko dla nich Polska jest krajem docelowym, bynajmniej na najbliższych kilka lat. Więc na pewno patrzą długofalowo. Oni też ponoszą ogromne koszty, aby się tutaj do Polski dostać. Często na to się składa cała rodzina, żeby ta jedna osoba tutaj przyleciała. To też powoduje, że oni wiążą tą przyszłość z nami na dłużej i szukają poczucia bezpieczeństwa, poczucia tego, że znajdą stabilną pracę, gdzie będą szanowani. Bo jednak to jest taka rzecz bardzo ludzka, myślę, żeby szanować drugiego człowieka.

Legalne zatrudnienie

Natomiast niejednokrotnie niestety zdarza się tak, że pracują po prostu u nas nielegalnie, więc na pewno poszukują legalnego zatrudnienia. Wiem, że często my jako firmy mamy dobre intencje i myślimy, że zatrudniamy tego pracownika u siebie, na przykład przez agencję pracy. No i tutaj mamy niestety kluczowy problem, ponieważ liczba agencji pracy w Polsce jest ogromna. I okazuje się, że wiele tych firm niestety nie działa legalnie.

Więc apel, jeżeli jako firma będziecie się decydować na agencję, to bardzo dobrze ją sprawdzajcie. Wiele z nich nawet nie ma strony internetowej. Później wygląda to tak, że temu Filipińczykowi, Kolumbijczykowi, Ukraińcowi, stanie się wypadek w pracy. No i mamy problem, bo człowiek zostaje bez opieki medycznej, bez pierwszej pomocy. Nie dostanie odszkodowania, nie ma prawa do płatnego L4.

Często te agencje wtedy zastraszają tych pracowników, jeśli ci chcą gdzieś to dalej zgłosić. I ci ludzie pracują pod presją, po prostu zastraszeni, w obawie o swoją przyszłość w naszym kraju. Dalej pracują nielegalnie. Ja wiem, że my mamy XXI wiek, ale to wciąż nie jest abstrakcja w naszym kraju, tylko to jest częsta praktyka.

Niestety często ci ludzie pracują dla dużych brandów. I myślą, że są bezpieczni. A okazuje się, że ten bezpieczny brand nie weryfikuje legalności agencji, która zatrudnia mu ludzi. To jest na pewno coś, co powoduje, że opinia o nas jako o Polakach nie wypada zbyt dobrze, bo oni tracą wtedy zaufanie, a żeby je odzyskali to już nie jest tak łatwo.

Widać to w przypadku Filipińczyków, ponieważ oni mają te złe doświadczenia i dużo bardziej weryfikują sami własnym sumptem przyszłego pracodawcę czy też agencję. Rozpytują i niejednokrotnie jak rozpytają i dostaną zły feedback, to po prostu mogą zrezygnować.

Godne warunki

Wiele firm czy też agencji, które pracują dla firm, oferuje obcokrajowcom bardzo słabe warunki zakwaterowania na początku. Wiadomo, że generują sobie w ten sposób mniejsze koszty. Natomiast często są to warunki poniżej poziomu życia, jaki każdy z nas chciałby mieć. Więc to miejmy też na względzie, żeby to były jakieś godziwe warunki życia.

Szacunek do kultury

To, czego jeszcze poszukują, to żeby ich nie mieszać chociażby z Ukraińcami, którzy jednak są kulturowo totalnie odmienni. Tam jest inna kuchnia, inny szacunek do drugiego człowieka. Filipińczyk czy Kolumbijczyk potrzebuje po pracy po prostu jak człowiek spać, tym bardziej jeśli miał nockę. Ukrainiec niekoniecznie. Więc oni potem sobie wzajemnie przeszkadzają. Dochodzi do konfliktów między nimi, które kończą się czasami w sposób nieprzyjazny.

 

Co jest potrzebne, żeby obcokrajowcom było łatwiej?

Generalnie polityka lokalna musi się zmienić na bardziej otwartą. W mojej opinii to jest odpowiedzialność społeczna miasta. Tutaj trzeba patrzeć na te organy samorządowe, żeby trochę bardziej się zaangażowały i zaczęły jakoś propagować temat we współpracy z danym pracodawcą.

Jeśli on rzeczywiście zatrudnia większą liczbę osób, to fajnie by było podjąć wspólne działania, zrobić takie spotkanie np. jak mają miejsce czasami z radnymi, tylko właśnie z tą społecznością lokalną. I powiedzieć, że taka i taka grupa będzie się na tych ulicach pojawiać. Że fajnie by było, żeby Ci nowi ludzie tutaj byli ciepło przyjęci. Opowiedzieć trochę o nich, to co wiemy, czyli to, co ja już na przykład powiedziałam. Żeby też dać to poczucie bezpieczeństwa nam, Polakom, tym naszym społecznościom lokalnym. Wyjaśnić, że „obcy” nie stanowią zagrożenia. Wiadomo, oczywiście znowu ktoś mi powie za chwilę, że ja nie mogę być tego pewna. No nie, nie mogę być tego pewna, ale Polaka też nie możemy być pewni.

Myślę, że to są takie działania i to są te potrzeby, które my powinniśmy w tej chwili ogarnąć, żeby tych cudzoziemców, którzy już są, zachęcić, żeby zostali. A potem zachęcali tych, którzy się pojawią. W ten sposób po prostu ma to jakąś taką szerszą perspektywę ich przyszłości w naszym kraju.

Zastanówmy się jak my byśmy chcieli być przyjęci. Jak możemy pomóc naszym sąsiadom czy współpracownikom. A oczywiście jako pracodawcy możemy pomóc dbając przede wszystkim o legalne i godziwe zatrudnienie.

 

Wskazówki dla firm zatrudniających obcokrajowców

Na koniec na pewno chcę powiedzieć o tym, żeby otworzyć mindset, otworzyć swoją głowę i zrozumieć, że w zasadzie to trochę nie bardzo mamy wyjście, jeżeli chcemy zadbać o swój portfel i swoją przyszłość. Oraz przyszłość naszych dzieci, bo nie możemy myśleć tylko o sobie.

Zachęcam do tego, żeby jednak dać szansę i zatrudniać tych cudzoziemców. Chociażby z tych kilku krajów, o których tutaj podczas naszej rozmowy wspomniałam. Na pewno pod kątem innowacji też jest fajnym, ale pewnie bardzo kontrowersyjnym jeszcze wciąż dla Polaków kierunkiem są kraje Afryki Północnej. Tam też powstaje masa startupów i firm technologicznych.

Pamiętajcie, że ci ludzie są niezwykle empatyczni, przyjaźni. To oni często powinni wykazywać więcej lęków, a tak naprawdę uczą nas radości życia i czerpania z tego życia całymi garściami. Oni tu przyjechali za lepszą przyszłością.

Radość z życia

Natomiast to, czego ja im zazdroszczę, to takiej radości z tego, co mają. Życia z dnia na dzień. Nie mają takiej presji. Trochę się jej zaczynają uczyć w Polsce. Mam wrażenie, że się udziela ten taki wyścig szczurów, który jednak u nas jest dość mocno zakorzeniony. Natomiast tak jak wspominałam, oni się po prostu cieszą, że ciebie widzą. I mają taki uśmiech, że nawet kiedy czekają w poczekalni i ty przechodzisz, to od razu się sama uśmiechasz. Po prostu ta energia, ta radość bije na przykład od tych Filipińczyków, w taki mocny sposób. Oni ściągają całą rodzinę, włącznie z dziećmi. I te dzieci tutaj się edukują. Ja jestem mocno zafascynowana. Szczególnie nimi i Kolumbijczykami. Uważam, że tutaj jest duży potencjał dla nas do wykorzystania, jeśli tylko przestaniemy myśleć w negatywny sposób i odrzucimy te ograniczające nas społecznie przekonania.

 

Kilka słów o migracjach

Przyszłość jest pewna. Migranci są dla nas jak tlen. Zatem jeśli spotkacie na ulicach waszych miast, miejscowości albo w miejscu pracy ludzi z Indii, z Kolumbii, z Nepalu, być może z Filipin albo jeszcze z innych krajów, zapraszam Was do tego, żebyście spróbowali trochę zapoznać się z nimi, może zaprzyjaźnić, może tym razem to Wy zaprosicie ich na urodziny.

My jako Polacy dobrze znamy się na migracji. Według danych z 2022 roku z Polski wyemigrowało w tamtym tylko roku 4 miliony obywateli, czyli aż 11% naszego społeczeństwa. Pod względem migracji zajmujemy dziewiąte miejsce na świecie, a Polonia na świecie, licząc osoby, które wprawdzie posiadają może już nowe obywatelstwo, ale przyznają się do polskiego pochodzenia, to 20 milionów. Ogromna liczba.

Kiedy Polacy wyjeżdżają za pracą, w kraju postrzegamy ich jako ambitnych, jako zmotywowanych, postrzegajmy w ten sam sposób ludzi, którzy w tym samym celu, po swoją lepszą przyszłość, po lepsze zarobki, przyjechali do nas.

Ciekawa jeszcze jedna rzecz z raportu, który wspominałam na samym początku. Migracja wzbogaca państwo, do którego przybywają migranci, ale pomaga też państwu, które zostawiają za sobą. Wiecie, że to niesamowite? Pieniądze, które wysyłane są do rodzin de facto przewyższają te płynące z pomocy zagranicznej. Dzieciaki z tych rodzin, gdzie ktoś żyje na emigracji, częściej kończą szkoły, nawet szkoły podstawowe, kontynuują edukację. A jeśli migranci wracają do siebie, do swoich krajów, to częściej głosują, częściej angażują się w sprawy społeczne swojego kraju. Jest taki raport Międzynarodowej Organizacji do Spraw Migracji, który pokazuje, że w 2022 roku migranci z całego świata wysłali do swoich krajów pochodzenia 831 miliardów dolarów. A te pieniądze były najpierw opodatkowane w kraju, w którym je zarobili. Także sami widzicie jak to działa z tymi migrantami.

 

Dziękuję!

 

Photo by Hitesh Choudhary on Unsplash

Img
Nie przegap nowych treści! Bądź zawsze O Krok Do Przodu
Zapisz się na mój newsletter i otrzymuj powiadomienia o nowych artykułach i podcastach. Nie zapomnij potwierdzić subskrypcji klikając w maila, którego ode mnie dostaniesz - dopiero wtedy naprawdę znajdziesz się wśród odbiorców :-)

Skomentuj podcast

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*