Najpierw napotkałam wieeele mitów, wiedzy chodnikowej, stereotypów i uprzedzeń. Miałam jednak szczęście trafić na kilka ekspertek w temacie neuroróżnorodności. Kasia Romanowicz pozwoliła mi zrobić pierwsze kroki w obszarze neuroatypowości, przybliżając ten temat w odcinku 🎧 Neuroróżnorodność (polecam!). Rozmowa z Agą Halikowską pozwoliła lepiej zróżnicować aspekt spektrum autyzmu od aspektu ADHD (tytuł odcinka gdzie posłuchacie Agi to Co to jest ADHD? – także polecam!). W kolejnych krokach trafiłam na kolejne materiały, i jeszcze więcej… Wglądy i wnioski znajdziecie w tym tekście.
Osoby w spektrum autyzmu potrzebują nauczyć się zarządzać swoją energią
Moją uwagę przyciągnął fakt, że każda z neuroatypowych osób w spektrum autyzmu, gościń w podcaście Marty Drożdż dotykała w swojej opowieści tematu przegrzania, wypalenia, nadmiernie rozrzutnego jak na swoje możliwości dysponowania swoją energią. W wielu przypadkach była to też przyczyna, z której jak po nitce do kłębka wyrosła diagnoza neuroatypowości. Osoby w spektrum autyzmu doświadczają świata w sposób inny niż osoby neurotypowe, a porównując się do nich mogą brać na swoje barki więcej niż pozwala na to ich wewnętrzny system zarządzania energią. Stąd do przepalenia, wypalenia już bardzo blisko. Ponoć szczególne wyzwania w tym względzie są doświadczeniem osób AuDHD, czyli tych, u których zdiagnozowano spektrum autyzmu ORAZ ADHD.
Jeśli potwierdzone jest, że osoby wysoce wrażliwe w rzeczywistości kwalifikują się pod ADHD lub spektrum autyzmu, sami rozumiecie dlaczego w takim przypadku trzeba nauczyć się zarządzać swoją energią. A hiperfocus, czyli mega skupienie na temacie, który dla danej osoby jest frapujący, nie ułatwia kontaktu z własnym zmęczeniem lub potrzebami energetycznymi! Także świat relacji i bezpośrednie relacje twarzą w twarz mogą być dla osób w spektrum autyzmu super intensywnym doświadczeniem, po którym po prostu muszą odpocząć. Jedna z rozmówczyń Marty Drożdż, która na co dzień pracuje zdalnie, raz na jakiś czas przyjeżdża też do biura. Cieszy się na spotkania i docenia wspaniałe relacje z koleżankami i kolegami w pracy. Jednocześnie, to doświadczenie jest dla niej tak energetycznie drenujące, że następny dzień zawsze bierze wolny – i spędza go w całości pod kołdrą, w izolacji od wszelkich bodźców i impulsów!
Doświadczenie kontaktu na żywo jest dla niej tak energetycznie drenujące, że następny dzień zawsze bierze wolny!
Osobom w spektrum autyzmu trudniej jest przyjąć fakt, że relacje się zmieniają
Na przykład relacje koleżeńskie. W miarę jak upływa czas, zmieniają się okoliczności. Ktoś być może zmienił szkołę, miejsce zamieszkania, zawód, sytuację rodzinną – potrzeby i możliwości towarzyskie tej osoby zmieniają się wraz z tymi okolicznościami. Lecz osoba ze spektrum autyzmu może czuć się zaskoczona, że silna dotychczas relacja zmieniła swój charakter. Zaakceptowanie, że ludzie się zmieniają, że sytuacje się zmieniają, że relacje także mogą się zmienić, może być dużym wyzwaniem dla osoby w spektrum autyzmu. Świadomość że ludzie mogą być tak zmienni dla osoby w spektrum może być niemal przerażająca. Okres wewnętrznej żałoby po zakończonej relacji może trwać nawet lata.
Rozwiązaniem może być nazwanie nowej sytuacji. Rozmowa z osobą, z którą zmienił się charakter relacji: na czym teraz stoimy? Czego od siebie potrzebujemy? Czego oczekujemy? Czego nie oczekujemy? Zdefiniowanie tej relacji od nowa, określenie jej obecnego charakteru. To rozwiązanie ze swojego doświadczenia rekomenduje psychoterapeutka Monique Mitchelson… ale czy jest łatwe do wdrożenia dla przeciętnego śmiertelnika? Cóż, zawsze można spróbować 😉
Osoby w spektrum autyzmu mogą nie wychwytywać sygnałów, które dla osób neurotypowych wydają się oczywiste
Być może dlatego, że w większym stopniu zajmują się procesowaniem innych aspektów rzeczywistości (tych pewnie z kolei nie dostrzegają osoby neurotypowe…). Przy niewyklarowanych oczekiwaniach i nieznajomości neuroatypowego profilu łatwo słyszą wtedy zarzuty o nieczułość, ignorowanie innych. Dla osoby w spektrum autyzmu może to być nie tylko zaskoczeniem, ale także głęboko raniące.
Tak jak w wielu relacjach, także w tym przypadku kluczem jest umiejętność rozmawiania. Sprawdzenie, czy mówiąc coś, rozumiemy to samo. Na przykład:
„Hej, czy to miałaś na myśli kiedy powiedziałaś… Sprawdzam tylko, żeby upewnić się że dobrze Cię zrozumiałam” – stosowane przez obie strony! 😀
Wiele relacji osób w spektrum autyzmu zawieranych jest z innymi osobami neuroatypowymi
Wcale niekoniecznie z innymi osobami z dominującym wątkiem autyzmu, być może z osobami z dominującym ADHD lub inną neuroatypowością. Najlepiej łączy je wspólny obszar zainteresowań lub hiperfocus!
Dla osób neurotypowych do zbudowania koleżeńskiej relacji najczęściej wystarcza po prostu powtarzający, może być nawet pobieżny, kontakt – jeśli tylko widujesz kogoś regularnie, po jakimś czasie łatwo jest z nim się zakolegować. Dlatego neurotypowym dzieciakom łatwo jest zakolegować się w szkole – po prostu zaczynają uważać za swoich kolegów tych, z którymi spędzają najwięcej czasu!
Dla osób w spektrum autyzmu regularny kontakt to dopiero początek. Bez wspólnego zakresu zainteresowań bardzo trudno jest takiej osobie zacząć uważać kogoś za swojego kumpla. Właśnie dlatego dzieciakom neuroatypowym jest tak trudno w szkole – dla nich inne dzieciaki z klasy to najczęściej po prostu zbieranina przypadkowych osób.
Z tego samego względu dla osób w spektrum autyzmu atrakcyjne mogą być znajomości internetowe. Wiele z nich powstaje przecież przy dyskusjach na określone tematy, na tematycznych forach. Z jednej strony znajomości internetowe dla osób ze spektrum autyzmu są mniej obciążające bodźcami (czyli łatwiejsze energetycznie), a z drugiej powstają wokół wspólnych zainteresowań i pasji. W realiach osób dorosłych myślę np. o dyskusjach na LinkedIn. Może to działać bardzo dobrze!
Osoby w spektrum autyzmu mogą bardzo szybko zacząć uważać kogoś za bliską osobę
Wystarczy, że poruszą wspólny temat, na przykład ten w spektrum zainteresowania danej osoby. Łatwo wtedy złapać nić porozumienia i zanurzyć się w pasjonującej rozmowie! Jednak w odróżnieniu od osób neurotypowych, które relacji pozwalają rosnąć krok po kroku, zwykle przez okres co najmniej 6-12 miesięcy, osoby neuroatypowe mogą rozważać kogoś jako bliskiego kumpla już po jednym takim spotkaniu. Dlatego wyobrażenia o poziomie bliskości w danej relacji nie zawsze pasują po obu stronach. Pojawia się też pytanie o własne granice osoby neuroatypowej – traktując kogoś jako przyjaciela, mogą podzielić się osobistym informacjami nadmiernie szybko…
Jak radzi Monique Mitchelson, dobrze jest zadać sobie wtedy (lub świeżo napotkanej osobie, z którą właśnie odbywasz pasjonującą rozmowę) kilka pytań:
- Czy Ty też masz ochotę kontynuować znajomość?
- Czy oboje mamy ku temu możliwości? (czy mieszkamy blisko, czy mamy na to czas!)
- Czy masz ochotę spotkać się ponownie?
Osoby w spektrum autyzmu mogą utrzymywać relacje opierając się o określone zasady
Chodzi o to, że osoby w spektrum autyzmu mogą tworzyć i utrzymywać relacje w oparciu o pewien zestaw zasad, które uznają za słuszne – zasad, które w ich oczach określają, jak powinna działać relacja np. koleżeńska, romantyczna itp. Jeśli druga osoba naruszy tę zasadę, może zdarzyć się że relacja z tą osobą zostanie gwałtownie ucięta. „Jeśli złamała taką zasadę, to nie jest już moją przyjaciółką”. Warto się wtedy zastanowić, czy „racja po mojej stronie” nie stała się ważniejsza niż przyjaciółka oraz niż relacja z nią. Być może utrzymaniu relacji można by mimo wszystko dać szansę? Warto sobie zadać wtedy pytania: Na ile ważna jest ta relacja? Czy warta jest wysiłku podjęcia próby naprawienia jej? Przecież zasady, jakimi kieruje się dana osoba, mogą być odmienne niż zasady, jakimi kieruje się inna osoba – a najczęściej nie jesteśmy ich nawet świadomi zanim któraś z nich nie zostanie naruszona.
Komunikacja: „Hej, złamałaś moją zasadę! Czy masz takie same zasady jak ja?” może pomóc zrobić pierwszy krok w stronę wyjaśnienia i naprawienia relacji. Drugim byłoby: „Jakie w takim razie chcemy ustalić zasady dla naszej przyjaźni? Jak chcemy żeby ona wyglądała?”. Oraz nareszcie: „W jaki sposób chcemy postąpić, jeśli któraś z tych zasad zostanie naruszona?”.
Naprawić relacje może pomóc także poinformowanie z góry: „Kiedy naprawdę się wkurzam, przestaję być w stanie mówić o tym, co się dzieje. Musimy wtedy dać sobie czas. Porozmawiam jak będę gotowa – może za kilka dni lub nawet tygodni”. Lub może: „Konflikty face to face są dla mnie bardzo trudne. Jeśli jakiś się zdarzy, będzie mi łatwiej jeśli podejmiemy potem pierwszy kontakt przez czat”.
Monique Mitchelson radzi też, aby w przypadku gdy zdarzy się sytuacja konfliktowa, powiedzieć przynajmniej: „Czuję się przytłoczona. Potrzebuję przerwy, żeby spokojnie się zastanowić nad tym, co właściwie czuję. Jak będę gotowa, wrócę do Ciebie, bo nasza przyjaźń jest dla mnie ważna” – w taki sposób warto dać drugiej osobie znać, co się dzieje oraz że reakcja czy odpowiedź przyjdzie za jakiś czas.
To, co zbieram w tej chwili we wpisie, to może już mniej fakty i wglądy na temat osób ze spektrum autyzmu, a bardziej najzwyczajniejsze techniki rozwiązywania konfliktów… z uwzględnieniem specyficznych reakcji osób neuroatypowych 😊
Co dalej?
Skoro tak, to co dalej? Dalej, cytując Monique, jak już ostudzą się głowy, warto wyjaśnić co się właściwie zdarzyło: „Kiedy powiedziałaś, poczułam… (np. poczułam się tak, jakby nasza znajomość nie była dla Ciebie ważna, poczułam się pominięta). A jak to było u Ciebie?” – w ten sposób obie strony mogą wyjaśnić, jak dana sytuacja wyglądała z ich strony. Warto wspólnie zbadać, jakie intencje przyświecały każdej ze stron – oraz zrozumieć, że dane zachowanie, nawet pomimo pozytywnych intencji, mogło dla drugiej osoby być niezrozumiałe lub raniące. Najczęściej zdarza się to zupełnie niechcący! A za chwilę warto będzie poszukać rozwiązań 👍😊
Oprócz zbadania i rozwiązania danej sytuacji, warto też zbadać swoje własne mechanizmy i schematy. Co dokładnie sprawiło, że dana sytuacja była dla mnie trudna? Czego dzięki temu mogę dowiedzieć się o mnie jako osobie?
Podcasty o osobach w spektrum autyzmu i osobach neuroatypowych
z których czerpałam materiał do tego wpisu:
– Neuroróżnorodność – w tej rozmowie Katarzyna Romanowicz wprowadza nas w tematykę neuroróżnorodności, w tym spektrum autyzmu, podając ciekawe przykłady sytuacji w biurze, firmie, w miejscu pracy!
– Neuroróżnorodność. Co to jest ADHD? – Agnieszka Halikowska daje dodatkowy wgląd w mentalną urodę osób z ADHD.
– rozmowy z osobami neuroatypowymi z podcastu Marty Drożdż 🎧 Welcome Aboard Neuromate (pomimo angielskiego tytułu podcast jest w języku polskim). To, co podobało mi się w tym podcaście, to rozmowy ze zwykłymi osobami: projektantką innowacji, UX designerką – które opowiadały o tym, co dla nich jest łatwe, co trudne, co ważne w pracy. Każda z gościń posiada diagnozę spektrum autyzmu lub także AuDHD, to znaczy ADHD wraz ze spektrum autyzmu. Bardzo ciekawe, normalne życiowe rozmowy!
– rozmowy dwóch australijskich psychoterapeutek, Dr Michelle Livock oraz Monique Mitchelson, tworzących podcast dla neuroatypowych kobiet, The Neurodivergent Woman podcast. Monique zresztą także jest osobą w spektrum autyzmu – jej super obszarem zainteresowania są ludzie 👍
Mam poczucie, że śliznęłam się zaledwie po wierzchołku góry lodowej! Jestem bardzo zaskoczona, jak wiele nieprawdziwych wyobrażeń na temat osób ze spektrum autyzmu krąży w ludzkich głowach (odkrywam to i owo także w mojej 😅). Ciekawa jestem, jakie jest Twoje wrażenie i czego nowego się dowiedziałeś? Na ile widzisz podobnie Twoje relacje – jako osoby ze spektrum autyzmu, ale może także jako osoby, która jest w relacji z osobą ze spektrum? Chętnie przeczytam Twój komentarz pod artykułem.
Photo by Priscilla Du Preez 🇨🇦 on Unsplash
Skomentuj artykuł