Kontynuujemy cykl podcastów skierowanych do młodych liderów. Dzisiaj na tapet weźmiemy temat asertywności i porozmawiam o niej z Moniką Guzek.
Czego dowiesz się z tego odcinka?
- Co to jest asertywność?
- Kiedy myślimy, że jesteśmy asertywni, a nie jesteśmy?
- Co robi asertywny lider?
- Czy asertywności można się nauczyć?
- Od czego zacząć?
To, co biorę sobie z tej rozmowy to: asertywność to nie jest zestaw technik. To zaczyna się w głowie, więc warto badać co myślimy o sobie i o innych, a także o naszej roli, w tym roli zawodowej.
Podziel się swoimi przemyśleniami – tutaj na portalu, lub na naszym profilu na LinkedIn.
Zapraszam Cię do zapisania się na newsletter i obserwowania profilu na LinkedIn. Subskrybuj też kanał O Krok Do Przodu na wybranej platformie i dziel się ze znajomymi.
Materiały wymienione w odcinku
- Podcast OKDP 039: O co potykają się młodzi liderzy. TOP 5 błędów
- Podcast OKDP 041: First Time Leader. Jak zbudować autorytet lidera?
- Podcast OKDP 045: Empatia jest dla silnych liderów
- Podcast OKDP 030: Zarządzanie międzynarodowymi projektami – czego powinien nauczyć się Project Manager?
Zaprosiłam do rozmowy Monikę Guzek, która nie tylko jest trenerką liderów i trenerką międzykulturową, ale także sama pracowała jako menadżerka. Monika dzieli się dzisiaj fajnymi doświadczeniami z własnej praktyki menadżerskiej oraz trenerskiej i doradczej.
Czy temat asertywności jest Ci bliski?
Temat asertywności jest mi bliski, ponieważ sama od lat się uczę postawy bycia asertywną i dbania o swoje granice. W kontekście bycia liderką zespołu, ale też jako człowiek. Musimy pamiętać, że asertywność to nie jest tylko cecha do wykorzystania w życiu zawodowym, ale wpływa na każdy obszar życia.
Ja jako młoda liderka popełniłam wiele błędów, których można uniknąć właśnie dzięki asertywności. Pozwala ona przyjrzeć się sobie i jasno stawiać granice. Jest ważna, bo każdy z nas, zaczynając karierę, ale także w życiu prywatnym potrzebuje tej postawy.
Pracuję z młodymi liderami, pomagając im w tej podróży odnajdowania siebie, stawiania granic. Tak, żeby nas szanowano i chciano z nami współpracować.
Po co zajmować się tematem asertywności?
Przede wszystkim asertywność przydaje się, kiedy musimy zakomunikować nasze zdanie. Kiedy się z czymś zgadzamy lub nie, kiedy widzimy, że działania naszego zespołu nie idą w ustalonym kierunku.
Błędne przekonanie na temat asertywności jest takie, że jest to umiejętność mówienia „nie”.
A to nie do końca tak jest. Jedną rzeczą jest powiedzenie „nie chcę / nie mogę tego zrobić” z zachowaniem pozycji, że oboje jesteśmy OK i bierzemy pod uwagę swoje potrzeby. Ale jest to też na przykład znalezienie przestrzeni, żeby zakomunikować swoją potrzebę otrzymania wsparcia w razie „pożaru”, kiedy druga osoba jest zajęta projektami. Albo kiedy czujemy się niezauważeni przez przełożonych w rozmowach o podwyżkach czy awansach.
Czy zdarza się, że myślimy, że jesteśmy asertywni, a wcale nie jesteśmy?
Zdecydowanie tak. Sama doświadczyłam takich sytuacji, na przykład mówiąc „Nie, nie będę zostawać po godzinach, nie będę tego robić. To Wy macie mnie słuchać!” A to jest takie tupanie trzylatka. Pytanie jest: jak my faktycznie komunikujemy potrzeby? Wydaje nam się, że „nie” oznacza, że jesteśmy asertywni, bo postawiliśmy granice, ale tak nie jest. Albo jeśli raz tupniemy nogą i się postawimy, a później wrócimy do robienia tego, co nam nie pasuje, to też nie to.
Badania pokazują, że aż 54% polskich młodych liderów doświadcza przeciążenia spowodowanego nadmiarem zadań i brakiem asertywności.
Sama doświadczyłam tego w pracy. Pytając kiedyś dlaczego ciągle dostaję największe projekty, usłyszałam, że dlatego, że zawsze je dowożę. Tylko, że nikt nie widział, że robię to kosztem własnego czasu i energii.
Jak zacząć pracę nad asertywnością?
Warto zatrzymać się kiedy widzimy, że któreś z zachowań nam nie służy – nawet zacząć od prywatnych sytuacji, bo często wtedy mamy większe emocje – i zapytać się, „co mną kieruje?”, „co stoi za tą postawą?”. Często może się to brać z domu lub ze szkoły. Większość osób z pokolenia X czy Y mogło słyszeć w domach „dzieci i ryby głosu nie mają” czy „musisz to zrobić” bez względu na to, co się działo dalej.
Często osoby, które zaczynają przygodę z asertywnością myślą, że jedno czy dwa szkolenia załatwią temat, że nuczą się formułki i będą komunikowały się w sposób asertywny. Może z tydzień czy dwa taka regułka będzie z nami, ale potem wracają stare schematy i przyzwyczajenia.
Co robi asertywny lider?
Najpiękniejszy prezent to czas. Nie musicie wiedzieć, znać wszystkiego. Dobrze jest dać sobie czas, zastanowić się. I później wrócić z gotowym rozwiązaniem.
Kolejną rzeczą jest to, że asertywny lider to ktoś, kto zmienia zdanie i to komunikuje. Różne rzeczy się dzieją w otoczeniu i to zdanie można zmienić. A później o tym opowiedzieć.
Asertywny lider to ktoś kto patrzy na potrzeby innych osób w zgodzie ze swoimi.
Jeśli mamy zadanie do zrobienia i termin jest nienegocjowalny, to może forma jest możliwa do zmiany. Może ktoś ma jakiś pomysł. Nie zakładajmy, że wszystko trzeba zrobić tu i teraz, tylko dajmy sobie przestrzeń.
Jeśli chodzi o szukanie rozwiązań, to musimy pamiętać, że nie wszystko my musimy rozwiązać sami. Jest to jeden z „top błędów lidera”, ale także popełniamy go jako ludzie. W naszej kulturze mamy wryte, że chętnie dajemy innym rady, rozwiązania. To nad czym możemy się zastanowić to na jakim poziomie chcemy się angażować i ile możemy dać z siebie.
Jeśli ktoś przychodzi do nas ze sprawą to pozwólmy mu samemu pomyśleć. Ale też trzeba zobaczyć kto stoi po drugiej stronie, żeby ta osoba nie poczuła się pozostawiona sama sobie. Trzeba sprawdzić gdzie jest ta przestrzeń, kto czego potrzebuje.
Kluczową cechą jest prosić czego się chce i umieć tego wymagać. Ale nie oczekujmy, że zadania będą zawsze wykonane dokładnie tak, jak tego chcemy.
Czy asertywności można się nauczyć?
Można i należy się nauczyć. Ale nie tylko studiując schematy, ale przede wszystkim przyglądając się sobie.
Zastanówmy się skąd się biorą odczucia. Dlaczego jest nam trudno w określonych sytuacjach. Czego się boimy. Jakie mam przekonania, skąd się biorą. Oraz co możemy z tym zrobić. Sami możemy znaleźć najlepsze rozwiązania.
Często u młodych liderów lub u kobiet w branżach gdzie jest dużo mężczyzn pojawiają się przekonania, że należy założyć maskę bycia silnym, udowodnić coś, nie pokazywać emocji. A to wcale nie musi tak być.
Na spotkaniach ustalajmy zasady, mówmy o tym czego nam trzeba. Szanujmy siebie i innych.
Asertywność jest taką piękną postawą: im bardziej my jesteśmy asertywni i stawiamy granice, tym bardziej ludzie nas szanują i nie przekraczają tych granic.
Często ludzie nie wiedzą, że przekraczają granice, że wchodzą w obszar, do którego nie chcemy ich zapraszać. Musimy im to pokazać.
Od czego zacząć? Pierwszy krok w kierunku asertywności
Żeby być tym dorosłym liderem, przyjrzyjmy się temu jakie mamy przekonania, kiedy mamy trudność w powiedzeniu czegoś. Przyjrzyjmy się temu, jak nasze ciało reaguje. Czasem z poziomu głowy jeszcze czegoś nie wiemy, ale już zachowujemy się w jakiś sposób: otwieramy pocztę 10 razy, nie chcemy do kogoś zadzwonić. Zastanówmy się dlaczego tak się dzieje.
Drugą kwestią jest komunikowanie tego. Nawet spisanie sobie przed trudną rozmową tego, jak się czuję, czego potrzebuję, co mi ta sytuacja robi i czego chcę. Często sami możemy sobie odpowiedzieć na te pytania, nie rozmawiając z nikim. Zastanowić się, na co my możemy się zgodzić. Dzięki temu rozpoznajemy nasze granice i łatwiej przychodzi nam mówienie o nich.
Tak też pielęgnujemy naszą odrębność. Jeśli na przykład wiemy, że potrzebujemy mieć czas na pracę własną to zakomunikujmy to, ustalmy z zespołem godziny dostępności i czasu własnego.
Kolejną kwestią jest rozpoznawanie granic innych osób. Pytajmy innych co jest dla nich okej, a co nie. Wykazujmy inicjatywę w tym obszarze. Pamiętajmy, że oni też mają emocje i mogą czuć się niekomfortowo. Jeśli jako lider chcesz wprowadzić zmianę, zakomunikuj to, ale też spytaj zespół jak on się z tym czuje.
Tak jak człowiek dojrzewa z czasem, tak asertywność się w nas rozwija. Warto się temu poprzyglądać i pozwolić sobie na ten proces.
Dziękuję za rozmowę!
Photo by Jehyun Sung on Unsplash
Skomentuj podcast