Po co firma taka jak PZU zainteresowała się edukacją online? Czy to im się opłaca? Jak edukację online można zastosować w obszarze customer experience, w obszarze budowania marki PZU oraz identyfikacji pracowników z marką. Czy do tego może się nadać wirtualna rzeczywistość? Jak firma PZU jako organizacja uczy się uczyć online, jak oni korzystają z nowych technologii? I wreszcie z jakich rad moglibyście skorzystać wdrażając online learning w Waszej firmie.
To wszystko tematy o których dzisiaj rozmawiam z moimi gośćmi – Magdą Kaczorowską i Damianem Prokopowiczem, którzy w PZU odpowiadają za edukację online.
Bardzo proszę podziel się linkiem do tego nagrania z Twoją koleżanką lub Twoim kolegą, którzy także głowią się nad tym, jak wnieść trochę nowoczesności do firmy, szczególnie w obszarze uczenia się i rozwoju. Dzisiaj dajemy Wam tyle inspiracji, że można z nich czerpać garściami!
Czego dowiecie się po wysłuchaniu podcastu:
- Co konkretnie robi PZU w ramach edukacji online?
- Jak PZU rozpoznaje, czy dana technologia nadaje się do wykorzystania do edukacji w firmie?
- Jak stać się doradcą ds edukacji online w dużej firmie? Jakich kompetencji potrzebujesz?
- Jak firma PZU uczy się korzystania z nowych technologii w uczeniu się?
- Jak nagrywanie podcastów może skrócić czas szkolenia face to face?
- W jakich obszarach można korzystać z VR w edukacji?
- Jakie kolejne działania chce podejmować PZU w zakresie edukacji online?
- Z jakimi wyzwaniami mierzy się edukacja online w PZU?
- Czy online learning łatwiej jest uruchomić w dużej czy w małej firmie?
Plus szereg rad na temat tego, jak wdrożyć edukację online w Waszej firmie.
Zapraszam Was do tego, żebyście skomentowali ten podcast i napiszcie co w nim znaleźliście dla siebie. Jeżeli moja praca jest dla Was interesująca, to zostawcie opinię w serwisie iTunes.
A jeśli chcecie być na bieżąco z nowymi odcinkami podcastu, zapraszam Was również do zapisania się do newslettera i obserwowania profilu na LinkedIn. Subskrybujcie też kanał O Krok Do Przodu w wybranej przez Was aplikacji i dzielcie się podcastem ze znajomymi!
Materiały wymienione w podcaście:
- Kurs PodcastPro™ Marka Jankowskiego o tym jak nagrywać podcast, który przyciągnie klientów
- KDP 009: Z sali szkoleniowej do virtual classroom – droga konieczności i odkryć
- OKDP 010: Producent szkoleń online – mistrz drugiego planu
- OKDP 12: Jak zwiększać efektywność szkoleń online
- OKDP 008: Zarządzanie zmianą w firmie – 8 przeszkód które musisz pokonać
- Grupa eLearning Robię na Facebooku.
- Blog 2EDU Piotra Peszko o e-learningu
- Blog Bartka Polakowskiego o wykorzystaniu najnowszych technologii w edukacji
- Marta Eichstaedt i jej firma WebComm wiedzą wszystko o webinarach
- Piotr Maczuga zajmuje się zagadnieniami wykorzystania nowych technologii w edukacji dorosłych
- Blog Praktyka Trenera, na którym Sławomir Łais pisze o uczeniu się dorosłych i technicznych nowinkach
Skąd w PZU wzięła się idea edukacji online
Magda: Głównym motorem do podjęcia się tematu edukacji online jest kwestia wielkości firmy. W PZU mamy 11 000 pracowników, także jest to ogromna rzesza. Dotarcie do nich w szybki i sprawny sposób jest możliwe poprzez kanał online. Równie ważna jest kwestia budżetu. Koszt szkoleń stacjonarnych i onlajnowych form rozwoju jest nie do przełożenia jeżeli chodzi o tak dużą ilość pracowników. Kolejny temat – formy online są dostępne na żądanie – pracownik w każdej chwili może z nich skorzystać. Istotna jest tu również kwestia rozproszonych zespołów – mamy bardzo rozbudowaną sieć sprzedaży i to nasza sieć handlowców była motorem do działań online. Taka jest geneza tego, że online w PZU jest bardzo istotny.
Damian: U nas online wdrożyliśmy, pewnie podobnie jak kilka innych firm, kilka lat temu. Pewnie z uwagi na dużą liczbę pracowników i to, ze wchodziły szkolenia obowiązkowe i trzeba było przeszkolić wszystkich – z tematów takich typowych, jak bezpieczeństwo, compliance czy BHP. Tego typu tematy, gdzie mamy 11 000 pracowników a nawet więcej myśląc o spółkach. Przeszkolenie każdej z tych osób np. z tematu compliance kosztowo jest niezbyt opłacalne, czasowo również. Dochodzą tu również kwestie logistyczne dla trenerów – czas ich pracy i obłożenie.
Co konkretnie robi PZU w ramach edukacji online?
- Wewnętrzne webinary z własną platformą webinarową
- Szkolenia „ekranowe” e-learningowe
- Szkolenia online z wykorzystaniem zewnętrznych platform
- Nagrywamy podcasty
- Kursy online
- Animacje edukacyjne
- VR i ER, czyli wirtualna rzeczywistość i rozszerzona rzeczywistość
- Interaktywne PDFy
- Filmy decyzyjne
- Korzystanie z ogólnodostępnych zasobów online blogi, YT, filmy na TEDx, podcasty
a za chwilę także…
szkolenia na aplikacje, mikrolearning i budowanie społeczności, fora i grupy dyskusyjne.
Damian: Staramy się wykorzystywać każdą dostępną technologię. Sprawdzamy i testujemy, czy nasi pracownicy dobrze reagują i czy te działania przynoszą efekty jakie sobie założyliśmy.
Jeżeli widzimy, że jest sens z takiej technologii korzystać to wdrażamy ją w naszej firmie.
Kto w firmie napędza działania edukacyjne online
D: Warto tu podkreślić, że my nie produkujemy samodzielnie materiałów edukacyjnych, lecz każdorazowo współpracujemy z dostawcami zewnętrznymi, którzy są ekspertami i mają w tym duże doświadczenie.
Część pracy zrzucamy na firmy zewnętrzne a materiały, które są wsadem przygotowuje biznes we współpracy z nami.
Na chwilę obecną jesteśmy dwuosobowym zespołem odpowiedzialnym za dwie największe spółki – PZU S.A. i PZU Życie S.A. W zależności od tego o jakich formach rozwojowych mówimy zajmują się tym różne działy. Sprzedaż odpowiada za przeprowadzanie warsztatów, szkoleń online i webinarów. Mają pracowników odpowiedzialnych za nagrywanie filmów. W innych formach typu podcasty, szkolenia ekranowe, kursy online to wtedy działamy we dwójkę z Magdą.
Na czym musi się znać specjalista ds edukacji online
Przychodzi do nas biznes, daje nam materiał w którym jest pełno paragrafów i nasza rola jest taka, żeby ułożyć treść w taki sposób, aby miała ona wartość edukacyjną.
M: Z jednej strony współpracujemy z dostawcami, ale jesteśmy też takimi osobami, które czujnym okiem patrzą w stronę metodologii uczenia się, tego co zda egzamin, tego co ma walory edukacyjne. Nie znamy technicznie mocno narzędzi, natomiast jesteśmy w stanie zrobić małe szkolenie online, jednak nie na takim poziomie ja zrobi to dostawca. Wiedza na temat narzędzi bardzo nam pomaga we współpracy z dostawcami. Potrafimy sami nakręcić film, obrobić go na własne potrzeby. Przede wszystkim ważne jest śledzenie rynku i bycie na bieżąco z rynkiem edukacji online. Z miesiąca na miesiąc pojawiają się nowe informacje i produkty.
Bardzo mocno działamy z osobami merytorycznymi z naszego zespołu i dzięki temu możemy blendować te formy. Z jednej strony mamy formy stacjonarne, które uzupełniamy formami online i możemy tworzyć wielomodułowe kursy.
D: My w dwójkę nie zajmujemy się oczywiście wszystkim, współpracujemy tu z zespołem. Mamy w zespole osoby merytoryczne, które zajmują się działką szkoleń stacjonarnych i znają pracowników lepiej, znają ich potrzeby.
Jak wygląda praca nad kursem online
M: „Kurs na Klienta” powstał we współpracy z jednym z naszych biznesów i dotyczy customer experience. Składa się z różnych modułów i form. Są tam filmy z ekspertem (zaangażowaliśmy 5 różnych ekspertów), półgodzinne podcasty, quizy które weryfikują uwagę i wiedzę uczestników. Jest tam też zadanie do wykonania i materiały dodatkowe. Kurs składał się z 5 części udostępnianych w pewnych odstępach czasowych, oczywiście odpowiednio komunikowanych w ramach kampanii proocyjnej. Zapisało się 1300 osób, więc w ramach naszej firmy to zainteresowanie było bardzo duże. Pracownicy najpierw mogli się na kurs zapisać a potem dostawali dostęp do kolejnych modułów kursu. Pracownicy cenili ten kurs za różnorodność i za profesjonalną jakość.
Tworzymy kursy składające się z różnorodnych form i to nam się bardzo sprawdza. Pracownicy bardzo to doceniają.
Jak komunikować kurs wewnątrz firmy?
W firmie wyłoniliśmy też ambasadorów kursu, którzy dostali odpowiednie certyfikaty, mogło pojawić się na specjalnym evencie. Zadbaliśmy tu o specjalną oprawę tego kursu.
D: Komunikacja jest tu bardzo ważnym elementem przy wdrażaniu jakiegokolwiek projektu onlajnowego. „Kurs na Klienta” jest tu przykładem produktu, który dosłownie wyskakiwał z lodówki w naszej firmie. Staramy się o to, żeby każdy nasz produkt był odpowiednio promowany, bo jeżeli tego elementu zabraknie, to nikt nie będzie z tego produktu korzystał. Wtedy czas nasz jako twórców i czas biznesu będzie stracony.
Jak zachęcać pracowników do edukacji online?
D: Projekt „KLIK na rozwój” skierowany był do tych pracowników i biur, którzy nie są przekonani do edukacji onlajnowej, są przywiązani do tradycyjnej formy szkoleń stacjonarnych. Nie chcą brać udziału w niczym innych.
Obecnie można powiedzieć że koronawirus bardzo pomógł nam w tym, żeby przekonać ludzi do tego, że szkolenia online w niczym nie odbiegają od tych stacjonarnych.
Tym projektem staramy się przekonać naszych pracowników o tym, że te formy są naprawdę skuteczne. Pokazujemy im z jakich form korzystamy i jakie są plusy i minusy każdej z nich. Mówimy o tym kiedy stosujemy daną formę. Uczymy nasz biznes tego w jakich sytuacjach i w jakich projektach możemy wykorzystać konkretną formę. Poprzez webinary uczymy tego jak uczyć się online, jak korzystać z platform webinarowych i efektywnie wykorzystać czas szkolenia.
Jak można wykorzystywać podcasty w firmie?
M: W ramach „KLIK na rozwój” promujemy też własne podcasty, które nagrywa Damian. Opowiada w nich o różnych formach onlajnowych. Nasi pracownicy przygotowują też recenzje podcastów zewnętrznych, które są dla nich bardzo cenne, jak również nagrać swój własny podcast w naszym studio i pokazać swój biznes.
D: Nagrywaliśmy też serię podcastów, które były niejako zapowiedzią, zachętą do wzięcia udziału w szkoleniu.
W ramach podcastu i rozmowy z ekspertem merytorycznym przedstawialiśmy wiedzę podstawową z danego tematu, a następnie pracownik pogłębiał ją na szkoleniu stacjonarnym.
Tak wykorzystywaliśmy podcasty jeszcze rok temu. Teraz w ramach projektu „KLIK na rozwój” nagrywamy podcasty z różnych form, bo chcemy pracownikom pokazać jakie tak naprawdę są formy wykorzystywane w edukacji online. Chcemy zmienić postrzeganie, tak aby nie myśleli, że są to tylko szkolenia ekranowe.
Do czego można wykorzystać VR?
D: Pomimo tego, że nasze pierwsze doświadczenia z wirtualną rzeczywistością nie były zbyt dobre, to jednak nauczyliśmy się czegoś na tych błędach i obecnie wykorzystujemy VR w onboardingu. Pokazujemy historię PZU, bo chcemy żeby nasi pracownicy znali najważniejsze momenty z naszej 200-letniej historii. Pokazujemy też w ten sposób strukturę PZU bo ciężko się w niej nowym pracownikom połapać. Wcześniej przedstawialiśmy te treści standardowo, na szkoleniu stacjonarnym. Odzew był różny 😉
Jednak gdy założyliśmy pracownikowi gogle VR-owe, przeniósł się do miasta funkcjonującego 200 lat temu, to ich odbiór był zupełnie inny.
Zapamiętywali o wiele więcej niż w modelu tradycyjnym.
Wirtualną rzeczywistość wykorzystujemy też w szkoleniach produktowych dla handlowców, jak również w aplikacji do wystąpień publicznych.
M: Dodam jeszcze, że przygotowujemy się do wdrożenia VR-u w BHP. Chodzi tu o szkolenie z pierwszej pomocy. Według nas możliwość przećwiczenia pewnych czynności w wirtualnym środowisku zwiększa poczucie pewności siebie szkolonej osoby. Pamiętajmy również o projekcie szkoleniowym dla nowych menadżerów, którzy w wirtualu trenują nowe techniki. Możemy również wykorzystać aplikacje i gogle do spotkań wirtualnych z osobami w innym kraju.
Jakie są kolejne kroki na rozwój w onlajnie dla PZU?
D: Powoli zaczynamy testować spotkania w wirtualnej rzeczywistości. Wydaje mi się, że będziemy iść w tym kierunku, tak aby zespoły pracujące projektowo mogły się spotkać. Uważam, że ta technologia ma o wiele więcej do zaoferowania niż platforma webinarowa. Z mojej perspektywy to co jest przed nami to przygotowanie szkoleń na urządzenia mobilne. Czekamy na uruchomienie odpowiedniej platformy. Przygotowywanie jeszcze krótszych materiałów – zajęcie się microlearningiem, który jest o wiele bardziej efektywny. Dzielenie większego contentu na mniejsze porcje, oczywiście w sposób sensowny.
Myślę jeszcze tu o stworzeniu uczącej się społeczności, tak aby stworzyć ambasadorów edukacji online w naszej firmie. Tak aby były one dla nas dużym wsparciem w swoich obszarach, w swoich biznesach. Wtedy cały ciężar edukacji spada z naszych barków. Tworzenie forów dyskusyjnych, przestrzeni związanej z danym tematem, pozwala na przedyskutowanie nowych rozwiązań – często przy udziale eksperta merytorycznego.
M: Ja chciałabym dodać jeszcze wyzwanie jakie mamy, czyli to jak pracownicy patrzą na online. A patrzą przez pryzmat obowiązkowych szkoleń e-learningowych, które są i będą, bo wynikają z procedur.
Naszą rolą jest odczarowanie tego onlajnu.
My mamy bardzo bogatą bibliotekę szkoleń e-learningowych, są to szkolenia z obszarów miękkich – dawania feedbacku, komunikacji.
Jaką radę dalibyście organizacji, która chce zrobić pierwszy krok w kierunku online?
Magda: Moja rada jest taka, żeby nie zaczynać od czegoś wielkiego, to nie musi być od razu wielka platforma e-learningowa. Te małe firmy są często w lepsze sytuacji bo dopiero startują i mają dostęp do nowoczesnych rozwiązań. Dużym firmom często ciężej jest się przełączyć technologicznie na „lepszy model”.
Z mojej perspektywy ważna jest metoda małych kroków. Trzeba podzielić proces wdrożenia na małe elementy, tak aby nie skupiać się na tym ogromie pracy, która jest do wykonania.
Mogę jeszcze polecić świetne fora i grupy w których mówi się o tym jak działać w online – np. grupa eLearning Robię na Facebooku.
Damian: Ode mnie rada jest taka, żeby na każdym etapie pracy mieć z tyłu głowy tę potrzebę, problem, dla którego dany projekt jest przygotowywany. Czyli pamiętać o problemie, założonym celu a przede wszystkim pracownikach, których ten projekt ma dotyczyć.
Mając mało pracownikom w firmie lepiej ich znamy, wiemy jakie mają oczekiwania. Możemy spytać z jakich form już korzystają, które do nich najlepiej trafiają, co im się najbardziej podoba. To pozwala dostosować jak najbardziej spersonalizowane oczekiwania do projektu.
Pamiętajcie o tym, żeby projektując dane rozwiązanie włączyć do etapu projektowania odbiorców końcowych.
Żeby nie było sytuacji, że wy pokażecie odbiorcom końcowym produkt finalny, bo się okaże, że możecie się nie wstrzelić w ich oczekiwania w produkt może być po prostu niezrozumiały. Warto konsultować projekt z mniej i bardziej doświadczonymi pracownikami, jak również z osobami decyzyjnymi.
Skomentuj podcast